Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Pią 17:14, 04 Kwi 2008 Temat postu: Wyprawy |
|
|
Coś się stało i stary temat zniknął....*brakło mu słów*Łeeeee....
-----
-----
-----
.::Elf::.
Był to rok 79 drugiej ery. Późna wiosna w tych okolicach prezentowała się cudownie i nie wyglądało na to,
by pogoda w najbliższych dniach miała sie popsuć. Niewiele promieni słonecznych przebijało się przez wysokie,
rozgałęzione drzewa Lasu Ashenval, jednak to miejsce tętniło życiem. Nie tylko było tu wiele zwierząt, lecz
istniała tu osada leśnych elfów nie skażona piętnem cywilizacji. Rośliny, zwierzęta, elfy, żyli ze sobą w
zgodzie. Nie liczni osobnicy widzieli świat poza lasem - wielkie metropolie, miasta, Galimor. Większość
nie opuściła nawet tego miejsca.
Był to początek lata, gdy do wioski wkroczyły trzy orki. Jeden, na czarnym, wielkim koniu a drugi i trzeci na
troch mniejszych, brązowych. Ci dwaj byli znacznie skąpiej ubrani i najwyraźniej byli strażnikami tego
pierwszego. Elfy próbowały się z nimi porozumieć lecz bezskutecznie. Próba nawiązania kontaktu
skończyła się, gdy jeden z orków wyjął topóri ucią nim głowę jakiemuś tubylcowi. nastepnie toporek poszybował w
kierunku następnego, raniąc go w pierś. Po chwili napastnicy uciekli rzucając jeszcze innym orężem.
Zrozpaczone elfy poprosiły tych, którzy opuścili już kiedyś las, by znaleźli poza nim sojuszników...
Masz szanse w końcu mi się odwdzięczyć...*powiedział elf i spojrzał na tłum zgromadzony w karczmie*
Towarzysze! Kto pomoże mi i memu przyjacielowi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hanaburo dnia Pią 17:19, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Pią 17:17, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnęła się delikatnie* Moją pomoc, zawsze uzyskacie. *rzekła dumnie, rozglądając się po przybytku* Skromną, bo skromną.. Ale zawsze pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:49, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Długi cień przesuwał się po ziemi, a postać, która go rzucała wyglądała jeszcze bardziej ponuro niż on sam. Wysoki mężczyzna stawiał małe, wolne kroki, gdyż uważał nadmierny pośpiech za poważną ujmę w życiu. Preferował raczej spokojny tryb życia z dala od większych niebezpieczeństw, jednak tym razem zjawił się u boku Hanaburo Kyon'a. Jego długa, ciemna szata w słońcu dawała odcień fioletu, jednak innym razem wyglądała bardziej na zwykłą czerń. Niezmienna pozostawała tylko laska, którą zabierał ze sobą wszędzie, podobnie jak cień. Nosił średnie kozaki, przyzwyczaił się do nich bardzo toteż nie miała dla niego znaczenia pogoda, gdy je zakładał. Jako że ostatnio przyłączył się do Posłańców Śmierci, w ramach integracji postanowił towarzyszyć w wyprawie. Wampir posłał lekki uśmiech obecnym i spoglądał co jakiś czas na kwiaty, które rosły nieopodal jego lewej nogi. Niestety jego obecność powodowała poważny spadek odporności tych biednych roślin. Cóż, w końcu takie jest życie wampira.*
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 20:57, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Una Lia
Noob
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:21, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Nie wiadomo skąd koło Hanabura zjawiła się czarnowłosa dziewczyna. Uśmiechnęła się szeroko* Nie zapominajcie o mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Sob 11:30, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ruszamy?*zawołał zniecierpliwiony elf patrząc podejrzliwie na wampira przy którym więdły kwiatki*
Tak...tak...chodźcie*powiedział i ruszył za przyjacielem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 10:31, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Wyprostował się i wyciągną pierwszą nogę. Nie zważał na rośliny, które tym samym zgniótł, ale najwyraźniej uznał, że nie mają dla niego większego znaczenia, a zresztą nigdy za nimi nie przepadał.*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Una Lia
Noob
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:28, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Uważnie obserwowała wampira. Z resztą - przyglądała się wszystkim, myśląc o czymś.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Nie 16:25, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Elf podszedł do wampira piorunując go wzrokiem. Wyjął z kieszeni niezidentyfikowany bliżej proszek i obsypał nim to dziwadło. Następnie klasnął w dłonie. Proszek, który osiadł na Jasperze zaczął świecić a sam wampir zaczął lewitować łokieć nad ziemią. Elf chwycił go w tedy za nogę i przeciągnął do Kyona. Klasnął w dłonie wampir spokojnie opadł na ziemię. Gdy to się stało znowu wyciągnął jakiś proszek i obsypał nim kwiatki, które natychmiast wystrzeliły w górę i odzyskały odporność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:53, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
O mnie również nie zapomnijcie. *Uśmiechnęła się szyderczo* Może i nie wyglądam na osobę, która jest miła i przyjazna ale do pomocy swojej gildii zawsze chętna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Nie 20:56, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Uśmiechnęła się pogodnie* Liczna grupa.. *rzekła do siebie cicho* Miejmy nadzieję iż nie tylko ten raz.. *rzuciła , po czym schyliła głowę, zdając sobie sprawę iż znów mówi sama do siebie. Szła nieco za innymi, lecz wiedziała iż wyprawa zapowiada się ciekawie*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Delayla dnia Nie 21:09, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 7:50, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Podczas lewitacji zachował się dość spokojnie, w końcu po tych leśnych wariatach można się było spodziewać różnych rzeczy. Popatrzył na roślinki wracające do życia. Syknął cicho, ale udawał potem, że nie zwraca na to uwagi. Otrzepał się z resztek proszku, jakie na nim pozostały i udał się dalej podążając za całą grupą.*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Czw 13:57, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Gdy tak wędrowali zza krzaków wyskoczy ork*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:51, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Wampir zatrzymał się nieco przed grupą, gdyż jako ostatni spostrzegł stwora. Podrapał się po głowie obserwując śliniące się, niemyte i obdarte stworzenie, którego rasa zachwycała by się z pewnością jego niedbalstwem, czego nie można było powiedzieć o innych. Odwrócił się i rzucił szybkie spojrzenie w kierunku pozostałych.*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Pią 15:24, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
*Ujrzawszy po chwili potwora, cofnęła się gwałtownie szukając czegoś niespokojnie* Cholera.. *rzuciła jeno cicho, gdy cofnęła się ponownie. W końcu chwytając rękojeść swej broni wyciągła ją i krokiem powolnym sunąć się zaczęła w stronę, miecz ciągle przed sobą trzymając* Niech no tylko.. *cicho mówiła do siebie, po czym uśmiechnęła się ironicznie i jednym gwałtownym ruchem zraniła nieprzyjaciela, po chwili raniąc go do nieprzytomności* A jednak się na coś mogę przydać..*parsknęła broń chowając*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Pią 17:35, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
#Elf uśmiechnął się do Delayli i szybko podbiegł do nieprzytomnego orka. Wyciągnął sztylet i wbił mu go w serce. Gdy to zrobił zaczął piłować ząb potwora.#
*Hanaburo w tym czasie nie mógł walczyć gdyż tworzył psychiczny młot w swym umyśle na wypadek ataku jakiegoś psionicznego przeciwnika.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|