Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Czw 20:57, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
* Oglądnął się, czy są sami w karczmie. Hanaburo przysiadł się do stolika. Paladyn zaczął mówić szeptem.* Ale mam jeszcze jedną wiadomość. Kula pokazała coś jeszcze. Zobaczyliśmy po drodze sztylet o ogromnej mocy. A to jest klucz do wielkiej mocy. Pamiętasz, jak mówiłem Ci o urządzeniu, które zakrzywia czaso-przestrzeń?
Tak więc sztylet ten umie wysysać duszę. Nie uszkadza ciała. A duszę do tak jakby paliwo to tego urządzenia czasu. Zainteresowana? Jeśli tak, to jutro rano wyruszamy na poszukiwanie sztyletu. Nie mamy zamiaru brać kogokolwiek innego. Ufamy Ci, a szczególnie Hanaburo, bo zna Cię lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Czw 20:58, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Każde hobby, dobre hobby. Lepsze coś nic niż powiadają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Czw 21:00, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oh, zainteresowana i to bardzo! *odparła z zadowoleniem* Jeśli bym tylko nie zawadzała, to się piszę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Czw 21:10, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zawadzała?* spytał z nie dowierzaniem.* Coś ty! Przyda się nam pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Czw 21:11, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko weź konia i prowiant na parę dni. To będzie długa wyprawa. I bardzo niebezpieczna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia Czw 21:12, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Czw 21:14, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*dziewczyna uśmiechnęła się szeroko* Z tym już nie będzie problemu ! Dziękuję wam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Czw 21:14, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sztylet znajdziemy na Bagnach Tel'Nair daleko za Lasem Agonii i Oazą Niepokoju na której nie ma nic ciekawego oprócz gromad Pustynnych Goblinów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Czw 21:21, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
* Uciszył przyjaciela.* Cssss... Ktoś tu jest. * Podszedł cicho do drzwi i otworzył je szybko. Uderzyły o kogoś, lub coś. Spojrzał w dół i zobaczył małego skrzata.* O panie...* załkał.* Ja... ja nic nie słyszałem. * podniósł go i zapytał* A czego dokładnie nie słyszałeś?
Yyyyyy... Coś o bagnach i pustkowiu.
Cicho. Za dużo wiesz. Idziesz więc z nami.* Podszedł do towarzyszy wraz ze skrzatem i powiedział * O to nasz kolejny towarzysz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Czw 21:29, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie możemy go brać ze sobą...być może to jakiś szpieg...*podniósł go i dodał*...Zabiorę go do mojej komnaty i poproszę Kościotrupy o pilnowanie go...wrócę tu z Butonem... (wilk Hanaburo)...I proponuję przenocowanie w Karczmie...nie ma sensu wracać do gildii...wyruszymy z samego rana...nie będziemy tracić czasu na chodzenie tam i z powrotem....*wyszedł z małym skrzatem*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hanaburo dnia Czw 21:31, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delayla
Bywalec
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesian Chorzów .
|
Wysłany: Czw 21:29, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*Dziewczyna gwałtownie wstała, gdy zakręciło się jej w głowie.* Wybaczcie, jestem dziś trochę przemęczona .. *Odparła spowrotem siadając. Po chwili ponownie się podniosła, acz powoli* Wybaczcie, ale muszę iść, niezbyt dobrze się czuję a muszę dziś jeszcze parę rzeczy zrobić. Do zobaczenia jutro... *Rzuciła na pożegnaniu, spoglądając na skrzata* Ech, teraz trzeba uważać co się mówi bo nie wiadomo kto to słyszy..A więc żegnajcie. *powiedziała znikając za drzwiami*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Czw 21:37, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
* Popatrzył na skrzata i sapnął. Podniósł się i sięgnął po trzy klucze. Jeden dla Delayli, drugi dla Hanaburo i trzeci dla niego. Musiał jeszcze zaczekać, by zamknąć karczmę, więc napisał w tym czasie list do swojego zastępcy Rokimana, że nie wie kiedy wróci i jako jego zastępca musi się opiekować drogimi butelkami wraz z jeszcze cenniejszą zawartością. Następnie, gdy Hanaburo i Delayla wrócili, zamknął karczmę od środka, zapieczętował jeszcze dokładniej z towarzyszami sejf i samą kulę i poszedł spać. Nie wiele miał czasu na odpoczynek. Gdy skończyli, ledwo siedem godzin było do świtu, a Kyon nie będzie czekał, aż poranna mgła opadnie.*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia Czw 21:38, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Sob 11:49, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dwa tygodnie potem...
* Wszedł do karczmy i zobaczył cały tłum rozwścieczonych klientów oraz Rokiman'a kulącego się za ladą. Powoli hałas panujący w JEGO karczmie zaczął go irytować.* Rokiman! Nogi Ci z dupy powyrywam! * Wszedł na ladę i oznajmił* Na dzisiaj karczma gildii jest zamknięta!* Zszedł i gdy wszyscy wyszli, wraz z Rokimanem, zamknął drzwi na klucz i poszedł się przespać...*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia Sob 18:51, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Sob 23:05, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
*Wstał. Po długi, pokrzepiającym śnie czuł się świeży i wypoczęty. No może nie świeży. Wychodząc z pokoju zatrzymał się na balkonie wewnątrz karczmy. Popatrzył spokojnie na dużą izbę. Jak dawno tu nie był! Gdy po napawał się widokiem jego ukochanej karczmy, zszedł na dół i wlał do wanny
ciepłą wodę. Po kąpieli ubrał się ponownie, zgasił lampy naftowe i otworzył
drzwi. Do ogromnego pomieszczenia wpadły pierwsze promienie słońca. Wyszedł na dwór i popatrzył na błyszczące w oddali jezioro, a o bok niego Smocze Wzgórza. Chwila! Duże jezioro? Pagórki? To były obrazy z Kuli Silthirim! Dalej widniał Las Agonii. Lekko kołyszące się drzewa pod wpływem zefirku hipnotyzowały spokojnymi, jednolitymi ruchami. Hanaburo miał rację!
Klepsydra była gdzieś w Lesie Agonii! Czemu tego nie zauważył?! Zamknął karczmę i pobiegł w stronę dużego, zbudowanego z białego kamienia zamku.
Gdy przekroczył most zwodzony i wszedł do głównego gmachu szybkim krokiem, pobiegł po schodach na najwyższe piętro. Zapukał do srebrnych, mosiężnych drzwi i gdy usłyszał krótkie "Proszę", otworzył je i zobaczył siedzącego za dębowym biurkiem Hanaburo, przeglądającego stertę pergaminów. * Miałeś rację. * powiedział Enok, siadając na pięknie zdobionym krześle. * Las Agonii. Tam właśnie jest ta klepsydra. Zrozumiałem to, patrząc na Smocze wzgórza i jezioro pod nimi. Obok jeziora jest też mała, piaskowa pustynia. Kolejny, dziwny twór natury, ale pasuje nam idealnie.
Stop.*powiedział Hanaburo.* Ale przecież wszystko, co widzieliśmy, pasuje też do Beorów, Jeziora Armant , Oazy Niepokoju i tej nieodkrytej dżungli. * Nagle cały entuzjazm uszedł z Paladyna.*
Masz rację. I co my zrobimy? Las jest ogromny, a dżungla najprawdopodobniej jeszcze większa! * złapał się za głowę, opierając łokcie o biurko*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanaburo
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sącz
|
Wysłany: Nie 13:29, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem....musimy wrócić do Świątyni Żmijoszponów...nie sprawdziliśmy jej dokładnie...choć wątpię byśmy znaleźli tam aż trzy cenne artefakty...*Zamyślił się i zapytał po chwili Przyjaciela* ...Co ty na to? Może będzie tam jakaś wskazówka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bezimienny
Mistrz
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stary Sącz (jak Hanaburo)
|
Wysłany: Nie 13:30, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dobry pomysł. Idziemy z Delaylą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|